Dziś wybrałem się na budowę żeby sprawdzić za co moi murarze domagają się zapłaty i czemu popędzają mnie z dostawą materiałów. Przyznam szczerze, że zostałem pozytywnie zaskoczony i wskoczyło mi +10 do rubryki humor. Dojeżdżając zastałem taki oto widok a moja szczęka lekko opadła.
Przyśpieszyłem nieco, żeby jak najszybciej wbiec po schodach na górę i popatrzeć na zarys poddasza. Przekonałem żonę, żeby nie podnosić ściany kolankowej. Chcę zamontować duże okna dachowe na tyle nisko, żeby można było przez nie bez problemu wyglądać i mój diabelski plan się powiódł. Nie ma lukarn a mimo to z pomieszczeń na poddaszu bez problemu można zerknąć co się dzieje w ogrodzie (naszym lub u sąsiadów :) )
Poniżej kilka fotek z poddasza:
Udało mi się zrobić pare fotek z ogrodu a jest to nielada wyczyn bo cała posesja zamieniła się w bagienko.
- widok na taras z zadaszeniem
- poniżej elewacja południowo-zachodnia
Od poniedziałku zaczyna się pokrywanie dachu płytami OSB a na koniec papą.
Od kilku dni przeróżne firmy atakują nas ofertami okien. Nasze podstawowe kryterium to potrójna szyba dla poprawy energooszczędności, co przy naszych wielkich otworach okiennych będzie miało wyjątkowo duże znaczenie i zapewne odbicie w kosztach utrzymania. Dziwne jest to, że im lepsze okna oferują tym cena jest ciekawsza. Trzeba będzie podejść do tematu z rozwagą, wyobraźnią i kalkulatorem :)
KL