Przymierzamy się do kolorów elewacji. Zdecydowanym faworytem jest biel i jej pochodne z domieszką grafitu.
Wykonawca zakończył montaż podbitki i pomalował budynek podkładem gruntującym. Efekt bardzo pozytywnie nas zaskoczył. Myślę, że sąsiedzi odetchną bo prace na zewnątrz wstrzymujemy do wiosny. Nasz dom przestał straszyć gołymi bloczkami i betonem. Dzięki zagospodarowaniu ogrodu i wywiezieniu gruzu podnieśliśmy estetykę posesji i jej najbliższego otoczenia - sąsiedzi będą zadowoleni :)
Poniżej elewacja S-E w trzech krokach.
Elewacja S-E w zimowej odsłonie :)
Poniżej elewacja N-W w trzech krokach.
Elewacja E (ogrodowa).
Nasze okapy są wysunięte 1-1.5 m poza mury. Zastanawialiśmy się czy ciemny, grafitowy kolor nie zdominuje domu a szczególnie tarasu. Wahaliśmy się między wersją białą i grafitową. Obejrzeliśmy okoliczne budynki i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że grafit to dobry wybór. Na białym tle zdecydowanie łatwiej dostrzec wszelkie zabrudzenia, pająki itp.
Zastanawialiśmy się nad materiałem na parapety i ustaliliśmy, że wrócimy do tematu wiosną.
Muszę pochwalić wykonawcę. Chłopaki uwinęły się szybko i solidnie. Wykończyli detale bardzo dokładnie i wykazali się niesamowitą pomysłowością ratujac newralgiczne miejsca przed porażką stylistyczną. Z takimi ludźmi budowa domu to frajda!